Pierwsze czytanie: Ap 11, 19; 12, 3‑6.10

      Drugie czytanie: Kol 1, 12‑16

Ewangelia: J 19, 25‑27

NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
 KRÓLOWEJ POLSKI

homilia bpa Wacława Świerzawskiego

02 maja 2024

Dzisiejszy dzień, dzień trzeci maja, jest dla Polaków świętem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Maryjny tytuł „Królowa Polski” przysługuje Matce Jezusowej od elekcji dokonanej przez lwowskie śluby króla Jana Kazimierza i stany Rzeczypospolitej w 1656 roku.

Po obronie klasztoru Jasnogórskiego i Czarnej Madonny w dowód wdzięczności i ekspiacji król, nawiązując do dawnej tradycji sięgającej XIV wieku, odkąd zaczęto nazywać (jak podaje Długosz) Maryję Królową świata i naszą, na kolanach przed obrazem Patronki Lwowa publicznie wołał: „Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico... Twej pomocy i zlitowania w tym klęsk pełnym i opłakanym Królestwa mojego stanie... przyzywam... Obiecuję i ślubuję, że... będę się starał u Stolicy Apostolskiej, aby... dzień ten corocznie uroczyście, i to po wieczne czasy, był święcony oraz dołożę trudu wraz z biskupami Królestwa, aby to, co przyrzekam, przez ludy Królestwa mego wypełnionym zostało”.

Śluby Jana Kazimierza w 1656 roku określiły przez tytuł „Maryja Królowa Polski” program narodowy. Związały go w pewnym sensie z tytułem Matki Boskiej Częstochowskiej, ponieważ, jak wspomnieliśmy, to dzisiejsze świętowanie zostało ustanowione jako dziękczynienie za uwolnienie od szwedzkiego „potopu”. Oficjalnie przyznała nam je jako liturgiczne święto Stolica Apostolska dopiero w 1924 roku, po odzyskaniu przez nas niepodległości. Przeznaczając na ten dzień trzeci dzień maja, powiązała dawną historię z wydarzeniem Konstytucji 3 Maja.

Wielka nowenna tysiąclecia, którą większość z nas pamięta, dzieło prymasa Stefana Wyszyńskiego, od 1957 do 1966 roku, a potem przeżycie jubileuszu 600-lecia Madonny Jasnogórskiej w 1982 roku, utwierdziły i pogłębiły treść zawartą w tym tytule „Królowa Polski”, łączącym konfesyjność z patriotyzmem. Co więcej – to też zawsze trzeba dziś powiedzieć i dodać – stały się postulatem, by tę rzecz nieustannie zgłębiać. Bo jej odczytanie powierzchowne zamazuje prawdę o pierwotnym zamyśle tego złączenia: Maryja – Królowa Polski.

Fakt solennego poświęcenia danego narodu Królowej świata Maryi nie jest (o tym też wiemy) przywilejem tylko Polaków. Spośród samych krajów europejskich poza Polską królestwem Maryi – czym szczycą się te narody – są Francja, Hiszpania, Irlandia, Niemcy, Portugalia, Ruś, Słowenia i Węgry. Różne motywy przemawiały za takimi nominacjami. W Polsce wpłynęły na to, od strony negatywnej, wyzwolenie od „potopu”, o czym mówiłem, ale patrząc od strony pozytywnej, to, co Jan Kazimierz zawarł w ślubach lwowskich (cytuję jego słowa): „lud Królestwa od niesprawiedliwych ciężarów i ucisków wyzwolić”.

Ten pozytywny akcent dopełniło połączenie królewskości Maryi z narodowym aktem Konstytucji 3 Maja, nad którym dominuje wymóg sprawiedliwości społecznej. To on stał się nakazem moralnym dla katolickiego Narodu, wyraził chrześcijańskie zasady współżycia społecznego. Bo takie są, i one wypływają z Ewangelii Jezusa Chrystusa. Owo scalenie z tym aktem miało już swoje dojrzałe precedensy w dziejach Polski, w dziele Andrzeja Frycza Modrzewskiego w XVI wieku, O poprawie Rzeczypospolitej..., De Republica emendanda, gdzie przedstawił on program demokratyzacji całej struktury społecznej, i jeszcze wcześniej, w dziele Pawła Włodkowica z XV wieku, O ważności tolerancji religijnej, ale i o stosowaniu zasady magis ratio quam vis.

Jeśli jednak późniejsze wieki ubierały nieraz ideał maryjny Polaków w nader zawężający kształt, w którym dominował pierwiastek narodowy nad religijnym, wielcy wodzowie Narodu powracali nieustannie do pogłębiania jego treści istotnej. Wystarczy wspomnieć głęboki nurt interpretacyjny związany ze „świętym niewolnictwem” poddanym Matce Jezusowej, opartym na nauce św. Ludwika Grignion de Montfort, tak propagowanym przez Prymasa Tysiąclecia, Stefana Wyszyńskiego. Wystarczy wspomnieć zawołanie kardynała Wojtyły, “Totus Tuus” (mam wypisane to tutaj na dzisiejszej stule), „cały Twój”. A więc cały oddany temu, co Ty w swoim życiu wyrażasz i czego nas uczysz. Jego komentarzem do zawołania są przemówienia, a ostatnio encyklika maryjna „Mater Redemptoris” na bieżący w tej chwili Rok Maryjny, pełna teologicznych treści, ukazująca Matkę Jezusową w całej prawdzie: jako Wychowawczynię naszej wiary, jako Matkę Syna Bożego, Boguro­dzicę, Dziewicę.

I właśnie ten nurt przypomina nam każdego roku liturgia dzisiejszego święta. Może sobie nawet nie zdajemy sprawy, wsłuchując się w te święte teksty – które przed chwilą tutaj przed wami odczytano – jak one od wieków kształtują mentalność, duchowość Narodu, ukazując Maryję jako chlubę Narodu polskiego (powtarzaliśmy przed chwilą ten refren1), ale tym samym ukazując najgłębszą treść Jej postawy, wzór dla nas: Ewangelia zaprowadziła nas pod krzyż, gdzie Chrystus, Bóg-Człowiek, umierając mówi Janowi: „Oto Matka twoja” – równocześnie dając mu poznać, że jako syn ma się do Niej uciekać i u niej szukać wsparcia, pomocy i tej największej mądrości, której uczyła nas i uczy przez wieki: „Czyńcie to, co wam Syn każe” (por. J 2, 5).

I w tym kontekście jak wspaniale wychodzą słowa Listu świętego Pawła do Kolosan, który dzisiaj czytamy, komentujemy, reflektujemy nad nim: „Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie” (Kol 1, 12 13.17). Całe nasze życie religijne i całe nasze życie moralne, i etyka społeczna, i etos pracy – w nim ma istnienie, w Jezusie Chrystusie.

Jeśli nie potrafimy rozwiązać tych problemów w warstwie horyzontalnej, jeśli brat z bratem nie może się porozumieć, to gdy każdy wzniesie oczy do Chrystusa, gdy go za rękę poprowadzi Matka do Chrystusa i wszyscy się będą ku Nim patrzeć i tak czynić, jak Oni każą – na tej drodze wszyscy potrafią się porozumieć. Tak jak w tych czasach, kiedy Jan Kazimierz razem ze swoim ludem klękał w dniach niedoli, żeby wybłagać miłosierdzie Boga.

(1988)

 

1 Refren Psalmu responsoryjnego: “Tyś wielką chlubą naszego narodu”.

OŚRODEK  FORMACJI  LITURGICZNEJ

 

 

 

 

 

 

Katechumanat Krakó

Created OFL przy współpracy z  MAGNUM Sandomierz