Przejdź do strony tematycznej

PISMO ŚWIĘTE W LITURGII

Oto Słowo Pańskie

Wcielony Syn Boży obecność swoją w Kościele ujawnia w Piśmie świętym i w liturgii. Liturgia nadaje Pismu świętemu specjalne znaczenie. Podczas sprawowania liturgii Duch Boży działa skutecznie, tak że słuchając przemawiającego, słyszy się Słowo Pana.

1 . O d   P i s m a   ś w i ę t e g o d o   S ł o w a   B o ż e g o

Potocznie nazywa się Pismo święte Słowem Bożym. Co to znaczy? Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w prologu Janowym, gdzie ewangelista wskazuje wyraźnie na Słowo, które stało się Ciałem. O tym właśnie Słowie świadczy Pismo. Świadczy też o tym samym Chrystus, który jest Słowem Boga do świata: “Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli” (J 3, 11).

Pismo święte więc jako nauczające Słowo Chrystusa jest prawdziwym Słowem Boga o Bogu. Zawiera ono nie tylko Słowo Chrystusa, ale także samego Chrystusa, jest bowiem Jego szczególną obecności . W związku z tym H. Schelkle stwierdza, że natchnienie to nie tylko przyczyna nieomylności Pisma świętego, ale trwała własność tworząca duchową moc Pisma świętego jako Słowa Bożego , które jest ostrzejsze od wszelkiego miecza obosiecznego (Hbr 4, 12).

Słowo w Piśmie jest pokorne i ukryte jeszcze bardziej niż Słowo w ciele, czyli Chrystus w swoim człowieczeństwie (Flp 2, 6 – 11) i tylko przez wiarę można do Niego dotrzeć. Schelkle pisze, że wiarę ułatwia naukowa egzegeza oparta na filozofii biblijnej oraz żywa tradycja wspólnoty Kościoła, wprowadzająca w misterium Słowa przez kazanie i liturgii.

Nie interesuje nas w tej chwili naukowa egzegeza, ponieważ zajmuje się ona Pismem świętym poza liturgią. W liturgii Biblia jest przede wszystkim samym Słowem Bożym, a nie księgą tylko to Słowo zawierającą. Przez nie Duch Boży sam przemawia do człowieka.

Biblię zawartą w formularzach liturgicznych (w tekstach Mszy świętej, w liturgii sakramentów i w oficjum brewiarzowym) otworzył sam Chrystus obecny w obrzędach (por. Ap 6, 9–10). Obrzęd liturgiczny, który jest następstwem męki i zmartwychwstania Chrystusa, objawia tajemnicę Słowa Bożego i daje mu skuteczność. Liturgia – jak pisał Herwegen OSB – pozwała odkryć istotną, płodną treść Pisma świętego i nawiązać w ten sposób osobisty, żywy kontakt z jej Boskim Autorem.

Jest to możliwe dlatego, że zgromadzenie liturgiczne podczas sprawowania liturgii powtarza i uobecnia mękę i zmartwychwstanie Chrystusa, jest ponadto sposobem przepowiadania i dawania świadectwa. A zgromadzenie liturgiczne to przecież Kościół, który jest dziełem stworzonym przez Słowo. On właśnie głosi dobrą nowinę o Słowie Wcielonym.

Podstawy teoretyczne tego wszystkiego dał św. Paweł, którego nazywa się czasem teologiem tradycjiè . Jego listy – oprócz pasterskich – były prawdopodobnie napisane przed redakcją pierwszej Ewangelii. W związku z tym można powiedzieć, że „na początku była tradycja”, albo „na początku był Kościół” tworzący się właśnie dokoła liturgii, która była już przez sam fakt wspominania męki è A. J a n k o w s k i , Pismo święte kształtuje chrześcijanina, Znak 13 (1961) 919. è H. S c h e l k l e , Heilige Schrift und Wort Gottes, ThJ (1960) 10. è Św. Augustyn nazywa kazanie sacramentum audibile, a liturgię sacramentum visibile. è A. Bea, Valeur pastorale de la parole de Dieu dans la liturgie, LMD 47–48 (1966) 137. è I. H e r w e g e n , L'Écriture Sainte dans la liturgie, LMD 5 (1946) 19. è A. R i g a u x , Les épitres aux Tessaloniciens, Paris 1956, str. 656. przepowiadaniem, choć na jej całość składały się także inne elementy, na przykład modlitwy ludu, czytania lub formalne kazanie. Można zatem powiedzieć, że Słowo Boże wypowiada się przez liturgię jak w dojrzałym owocu i że w liturgii można je najwyraźniej odkryć jako „czyny Chrystusa” i jako „słowa Chrystusa”.

 

2 . L i t u r g i a    j a k o    „c z y n y   C h r y s t u s a”

Orędzie Chrystusa, które trzeba przyjąć jako Słowo Boże, wiąże się ściśle z Jego śmiercią i zmartwychwstaniem. Ten właśnie podwójny fakt jest depozytem wiary, który musimy przekazać światu. Oto, co pisze o tym św. Paweł: „Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę. Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę. Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije” (1 Kor 11, 23–29).

Z tekstu tego wynika najpierw, że według św. Pawła istotę zgromadzenia liturgicznego stanowi tradycja, jaką Kościół otrzymał od Pana w Wielki Czwartek. Ostatnia wieczerza warunkuje więc każdorazowe zgromadzenie, ona też w jakiś sposób kształtuje jego strukturę. Wreszcie z opisu tego pierwotnego zgromadzenia przekazanego Pawłowi przez tradycję widzimy, że wieczerza jest „czynieniem na pamiątkę”. Owo ,,czynienie” jest spokrewnione z terminologią misteryjną i oznacza tyle, co facere cultum – uprawiać kult. Sam wyraz pamiątka albo wspomnienie jako liturgiczne powtórzenie ostatniej wieczerzy zawiera w sobie już to nawiązanie do przyszłego czynu, już to wyznanie tego czynu, które jest zarazem jego przekazemè . Jest ono – jak rozważa również H. Schlier – wyznaniem zewnętrznym i odpowiedzią na żywe Słowo obecnego teraz Chrystusa, a kult liturgiczny ostatniej wieczerzy jest praobwieszczeniem Chrystusa . Wyrażają to słowa: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie”, które w inny sposób wyrażają słowa Chrystusa przytoczone przez ewangelistów: „To czyńcie na moją pamiątkę”.

Obwieszczenie śmierci Pańskiej nazywa się również testamentem albo Ewangelią śmierci, albo po prostu Nowym Przymierzem we krwi. Śmierć Chrystusa, podobnie jak przymierze w Starym Testamencie ma zapowiadać przyszłość. Pojęcie przekazywania testamentu uwydatnia fakt ostatniego przekazania woli i posłannictwa. W tym pojęciu zawiera się także obowiązek przepowiadania zdarzeń z życia Chrystusa i Jego nauki, tego wszystkiego zatem, co wchodzi w zakres „testamentu Chrystusa” (1 Kor 3, 10; Ga 1, 6).

Kor 3, 10; Ga 1, 6)è . Powiedzmy jeszcze za A. Jankowskim OSB, że fakt powolnego przekształcenia testamentu ujętego w pełnym pierwotnym brzmieniu w Pismo święte Nowego Testamentu „nie uprawnia do zacieśniania zakresu ani do zubożenia treści samego biblijnego pojęcia przymierza Starego Testamentu”è . Wręcz przeciwnie, pomaga nam odkryć całą jego treść w bogatszej o to nowe światło „pamiątce męki i zmartwychwstania”. Dlatego kult liturgiczny jest ośrodkiem pierwotnego chrześcijaństwa. Jest to jednak nie tylko zespół obrzędów uświęcających życie w świecie. Widziano w nim bowiem wraz z całym zespołem sakramentów istotne zdarzenia życia chrześcijańskiego, przedłużenie wielmożnych dzieł Boga, objawiającego plan swojej mądrości i miłości.

Wracając jeszcze do przytoczonego fragmentu listu do Koryntian widzimy, że zalecenie św. Pawła, by przepowiadać śmierć Chrystusa „aż On sam przyjdzie”, zwraca uwagę na obecność i rolę Ducha Świętego w dziele Nowego Przymierza. Przejawia się to w swoistej dla Pawła terminologii podkreślającej jedność Kyriosa-Pneumy. Zagadnienie to rozwinął J. M. Scheeben , a za nim inni . Chodzi mianowicie o to, że Chrystus przez swego Ducha jest Panem apostolskiej tradycji. W ten sposób tajemnica paschalna łączy się z tajemnicą Zesłania Ducha Świętego, która rozpoczęła inną obecność Chrystusa przebywającego w Kościele do czasów ostatecznych.

Obecność Chrystusa przebywającego w Kościele do czasów ostatecznych. Można więc powiedzieć, że przepowiadanie zasad moralnych wiąże się z przepowiadaniem Chrystusa. Przepowiadanie „pamiątki wieczerzy” jest również „wspomnieniem sądu”. Uczestnictwo w zgromadzeniu nie może być nigdy bierne. Rodzi ono albo łaskę, albo sąd. Aby mogło rodzić łaskę, trzeba wiary. Odkrywamy tu podobne uwarunkowanie jak podczas słuchania Słowa Bożego. Usłyszy je i zrozumie ten tylko, kto gotów jest przyjąć wymagania Słowa.

3 . L i t u r g i a   j a k o „ s ł o w a C h r y s t u s a ”

Jeśli mówimy, że w liturgii są Chrystusowe „Słowa i czyny”, to trzeba po omówieniu „faktu” liturgii Chrystusowej, czyli ofiary eucharystycznej, zająć się liturgią Słowa Bożego.

Geneza zagadnienia sięga czasów Kościoła pierwotnego. Pierwsze gminy chrześcijańskie przyjęły schemat synagogalnych czytań, z tym, że treść ich dostosowywano do następującego po nich „wspomnienia”. Po czytaniach ze Starego Testamentu następowały czytania listów apostolskich, a potem Ewangelii.

Już samo czytanie, a zwłaszcza śpiew psalmów i hymnów, otwierał serce na tchnienie Ducha Bożego, dopełniające się w dziękczynieniu eucharystycznym, podczas którego przez Chrystusa dziękowano Ojcu. To wszystko składało się na przepowiadanie i rozwijanie Słowa Bożego w całym jego bogactwie.

Pierwotne gminy chrześcijańskie znały jeszcze elementy czysto charyzmatyczne i prorocze, o których obszernie opowiada św. Paweł. Były to prorokowania czerpiące swoją treść z Objawienia oraz glossolalie, czyli dary mówienia, modlenia się językiem zrozumiałym tylko dla Boga (1 Kor 14). Zjawiska te jednak nie miały charakteru instytucjonalnego i prędko znikły. Z dawnych czasów pozostały tylko urzędowe komentarze i wykłady (Dz 20, 7. 11), które Pismo święte nazywa nauką apostolską (Dz 2, 42). Wykład taki wygłaszali zazwyczaj bracia obdarzeni charyzmatem nauczania.

Św. Paweł przywiązywał dużą wagę do tej liturgii Ducha Świętego, ponieważ widział w niej jedność z „pamiątką” przekazującą i rozwijającą Słowo Chrystusa: „Kiedy się przeto zgromadzi cały Kościół i wszyscy poczną korzystać z daru języków, a wejdą podczas tego ludzie prości oraz poganie, czyż nie powiedzą, że szalejecie? Gdy zaś wszyscy prorokują, a wejdzie podczas tego jakiś poganin lub człowiek prosty, będzie przekonany przez wszystkich, osądzony i jawne staną się tajniki jego serca; a tak, upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu, oznajmiając, że prawdziwie Bóg jest między wami” (1 Kor 14, 23–25).

Przemawianie, o którym pisze św. Paweł, jest mówieniem „rozumnym” (1 Kor 14, 19), darem Ducha Świętego, a zatem „mówieniem proroczym”( 1 Kor 12, 28; Ef 4, 11), odpowiadającym wierze (Rz 12, 6), pouczającym (1 Kor 14, 19) i pocieszającym (1 Kor 14, 31). Najważniejszą cechą, którą apostoł podkreśla, jest pouczenie, które jest przekazywaniem gminie tradycji apostolskiej i kerygmatu – jest ono charyzmatem.

jest ono charyzmatem. Jednak H. Schlier jest zdania, że pouczanie Pawłowe (Kor 14, 24) nie pokrywa się z tym, co określamy mianem „kazanie”, a nawet uważa, że nauczanie nie jest jego istotą, choć w nim się zawiera. Według niego czynnikiem tworzącym kazanie jest fakt „osądu” przez objawienie woli Bożej oraz „przekonywania”è . Jest to znowu nawiązanie do elementu charyzmatycznego jako prostego przedłużenia misji apostolskiej Chrystusa-Słowa Wcielonego. Można zatem powiedzieć, że kazanie jako wyjaśnienie Słowa Bożego jest nieustannym objawieniem światła Bożego światu uciekającemu w ciemności.

Ponieważ kazanie prowadzi do „objawienia” w zgromadzeniu, musi więc spełniać pewne warunki. Są to przede wszystkim jasność i logika wynikające z miłości do prawdy i z miłości do słuchających. Treść „przekonywania” nie może być własnością proroka. On ją tylko objawia, odkrywa w Piśmie świętym i wyjaśnia zgodnie z nauką Kościoła, żeby zarówno zgromadzonych wierzących, jak przypadkowych słuchaczy doprowadzić do wyznania, że „prawdziwie Bóg jest między nami”. Św. Paweł nazywa to „zbudowaniem” (1 Kor 14, 26). To budowanie nie dotyczy kształtowania poszczególnych uczestników. Chodzi tu o budowę obiektywnej społeczności nadprzyrodzonej, którą św. Paweł nazywa Ciałem Chrystusa (1 Kor 12, Rz 12, Ef 4, 12) oraz świątynią Boga (1 Kor 3, 16– 17).

 

4 . M i s t e r i u m   C h r y s t u s a  w   l i t u r g i c z n y m   c z y t a n i u                                       P i s m a   Ś w i ę t e g o

Teologia tradycyjna wyraz „misterium” utożsamiała z odprawianiem Eucharystii. Obecnie pod wpływem prac O. Casela OSB z Maria-Laach, twórcy tak zwanej teorii misteryjnej, wyrazem tym oznacza się tajemnicę zbawienia obecną w liturgiiè . Spotkanie ze Słowem Bożym obecnym w liturgii jest jakby powtórzeniem sceny z Emaus, kiedy Chrystus otwierał oczy uczniów na tajemnicę Pisma poprzez bezpośrednie wiązanie „tekstów widzianych od wewnątrz” z faktem łamania chleba. Uczestnicząc w tajemnicy liturgii dostępujemy równocześnie specjalnej łaski Bożej zrodzonej ze zjednoczenia mistycznego między przepowiadaniem Słowa Bożego a ofiarą eucharystyczną. Po Słowie Bożym, przedłużonym przez homilię, dusza przygotowana przyjmuje ofiarę eucharystyczną w sposób bardziej owocny.

Ale jest jeszcze coś więcej. Autentyczne życie liturgiczne jest okazją do radosnego odkrycia orędzia Bożego, odsłaniającego się coraz wyraźniej spoza symbolu historii zbawienia. Okazuje się, że orędzie to, odczytane z Pisma świętego w czasie sprawowania liturgii, utożsamia się z planem odwiecznej mądrości Bożej. Chrystus i Jego dzieło zbawienia ściśle zależą od planu Bożego. Wydaje się niemal, że Chrystus sam jest planem Bożym i że On sam jest zrealizowaną mądrością Boga. Termin „poznanie” – jak podkreśla Cerfauxè – zaczyna odgrywać wtedy coraz większą rolę w życiu chrześcijanina. Chrześcijaństwo bowiem nie jest tylko religią zbawienia, w której przez wiarę i sakrament jednoczymy się z Chrystusem. Pogłębione poznanie tego zjednoczenia i mądrości Bożej, która nam je objawia, staje się obok wiary i miłości istotnym elementem życia chrześcijańskiego. Chrześcijanin jest zobowiązany do postępu w tym poznaniu. Chrystus bowiem jest mocą i miłością Bożą, ale jest także mądrością udzielającą się naszemu umysłowi. Poznanie planu mądrości Bożej dokonuje się właśnie podczas sprawowania liturgii, przez którą Kościół karmi swoje dzieci nie tylko chlebem eucharystycznym, ale też chlebem Słowa Bożego. Niezłomność męczenników, świętość wyznawców były niewątpliwie wynikiem szczególnej łaski, opierała się ona jednak na nauce zaczerpniętej z czytania Pisma świętego w czasie sprawowania liturgii w jedności z ofiarą eucharystyczną.

Św. Paweł określa bliżej misterium Chrystusa jako zwycięstwo paruzji (Ef 1, 9–10). Ukrzyżowany Logos, którego przepowiada (1 Kor 2, 2), odsłonił mu tak dalece swą tajemnicę, że Paweł stał się Jego niezmordowanym apostołem (Ef 3, 3.7). Pisze więc w liście do Koryntian (1 Kor 2, 7–10. 13): „Głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały; lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego... Głosimy to nie uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz pouczeni przez Ducha, przedkładając duchowe sprawy tym, którzy są z Ducha”.

 

Fragment z książki bpa W. Świerzawskiego ,,Misterium Christi” s. 199 - 206

 

12 lutego 2021

OŚRODEK  FORMACJI  LITURGICZNEJ

 

 

 

 

 

 

Katechumanat Krakó

Created OFL przy współpracy z  MAGNUM Sandomierz