homilia bpa Wacława Świerzawskiego
Wszyscy przygotowujemy się do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Chcemy, żeby były najlepsze, żeby i w domu naszym, i u sąsiadów, i na ziemi naszej, i na całym globie panował pokój. Wewnętrzny i zewnętrzny. Szukamy sposobu, metody przeżycia tego przygotowania, tego Adwentu. Stawia nam Kościół przed oczy Jana Chrzciciela, jego postać przewija się w liturgii adwentowych niedziel. Dzisiaj ukazuje nam, w jaki sposób wyglądał Adwent Matki Jezusowej.
Pierwszy etap tego Adwentu to Jej życie od Niepokalanego Poczęcia do Zwiastowania. Ta prawda, którą streszczamy dwoma słowami: Niepokalane Poczęcie, ta wielka tajemnica, której nie rozumiemy, że człowiek poczyna się bez grzechu, bez zarzewia, które wciąż w nas podczas całego życia jest siłą skłaniającą do złego. Właśnie to jest źródłem niepokoju, przyczyną, której świat nie chce uznać: prawda o grzechu pierworodnym, o tajemnicy nieprawości, którą wszyscy w sobie niesiemy. Niepokalane Poczęcie to jest punkt wyjścia Maryjnego Adwentu.
Czysta, przejrzysta, otwarta na przyjście Boga. Ale mówi nam Pismo, że cała była – jak byśmy powiedzieli – jednym oczekiwaniem. Właśnie moment Zwiastowania, który rozpoczął drugi etap Jej Adwentu, bardzo przybliża nam to, co powinno być wzorem dla nas: Maryja trwała na modlitwie, w oczekiwaniu rzeczy, które miały się wydarzyć. I to, co się wydarzyło w momencie Zwiastowania, jest tak związane z Niepokalanym Poczęciem! Bo Bóg pochyla się nad glebą przygotowaną. Bóg objawia się tym, którzy są czystego serca.
Ale kiedy pójdziemy o krok dalej, to widzimy, że ten drugi etap niesie nam bardzo wyraźny model do przeżywania naszego Adwentu: Bóg w Maryi – od Zwiastowania do Narodzenia, do momentu, kiedy świat zobaczy Tego, którego Ona już zna. To wielkie milczenie ponad domem nazaretańskim i w Niej. Może sobie to jedno zapamiętajmy.
Św. Paweł, którego List każe nam dzisiaj czytać Kościół w uroczystość Niepokalanego Poczęcia, mówi to innymi nieco słowami, ale to samo: Bóg Ojciec „w Chrystusie wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie. W Nim dostąpiliśmy udziału my również” (Ef 1, 4‑5.11), nie tylko Maryja, ale i my, i z Jego woli istniejemy po to, by przynieść Mu chwałę: „byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu” (Ef 1, 12).
To jest nasz Adwent: świadomość, że Bóg stworzył nas dla siebie i że tych, których stwarza dla siebie, tak ubogaca, jak ubogacił Maryję, Matkę Jezusa. Przyprowadzi nas, tak jak Ją, do siebie, abyśmy byli razem z Nim.
Dobrze jest z taką świadomością przygotowywać się do uroczystości Bożego Narodzenia, przede wszystkim dbając o to, byśmy mieli w sobie Jezusa Chrystusa, oczyszczając się w sakramencie pokuty i przyjmując Go w Komunii. Bo świętość to nic innego jak święty Bóg w nas. To Boże Narodzenie w nas. To Narodzenie, które dokonuje się poprzez Eucharystię sprawowaną „dla nas i dla naszego zbawienia”, kiedy klękamy do Komunii i mówimy kapłanowi podającemu nam Ciało Chrystusa: „Amen”, niech się tak stanie.
(1979)
OŚRODEK FORMACJI LITURGICZNEJ
św. Jana Chrzciciela w Zawichoście
Created OFL przy współpracy z MAGNUM Sandomierz